sobota, 18 października 2014

Sprawozdanko z dalszej części L4 ;)

No witam, Panie moje i Panowie (nieliczni zapewne) ;)

Na początek małe usprawiedliwienie. Raczysko dalej mnie zżera, chemia wyżera mnie jeszcze bardziej, dlatego dosyć ciężko mi chwycić aparat i zdjęciować hafty. Ale, spokojnie, wyszywam ;) Żeby to udowodnić dzisiaj dwa zdjątka, niestety z komórki. Bo nie wiem, gdzie aparat. I nie mam siły go szukać. W czwartek chemię brałam, więc zaczynają się jej objawy. No, ale starczy tyle o choróbsku ;P

Żaby! Żaby chwilowo odstawiłam, ale jest już ich duuuuuuuuuużo :)


Teraz pracuję nad Projektem Specjalnym. W sumie obrazek już wyszyłam, Zostają literki (połowa też już jest ;P). Wersję skończoną pokażę dopiero, jak hafcik trafi we właściwe ręce. Niespodzianka to niespodzianka ;)


Prawda, że przesłoooodkie? Kolorki dobierałam "na oko" i "tylko z pudełeczka", co nieco widać na kokardkach. Ale i tak jestem diabli zadowolona :)

Dalej zbieram NOWE BLOGI DO OBSERWOWANIA!
Zatem komentujcie żwawo, na pewno Was odwiedzę :)
Zawsze odwiedzam wszystkich autorów komentarzy. Sama mało komentuję (zepsuta myszka bardzo utrudnia mi obsługę komputera, wrrrr!), ale nabijam Wam licznik odwiedzin ;)))

A jak ktoś za mną tęskni to zapraszam na mojego drugiego bloga, gdzie opowiadam o życiu z rakiem. Spokojnie, nie wylewam tam żali, to nie w moim stylu ;)

MAM ALIENA

Przyda mi się troszkę wsparcia od Was :)

Pozdrawiam ciepło i dbajcie o siebie!
(ból brzucha to nie zawsze tylko niestrawność, wierzcie mi)

czwartek, 9 października 2014

Poszukiwany poszukiwana... ;)

No właśnie. W związku z panującą nudą...
SZUKAM NOWYCH BLOGÓW DO OBSERWOWANIA :)
Może znajdę troszkę motywacji do wyszywania? ;)