Dawno tu nie pisałam, ale to nie znaczy, że się obijam ;P Może nie wyszywałam zbyt wiele, bo pochłonił mnie remont, praca, szkoła i Saga Pieśni Lodu i Ognia, ale nieco tam podziubdziałam ;) Nie wspomnę o tym, że przez jakiś czas byłam bez dostępu do internetu...
Kotek mnie męczył już od dawna. Aż w końcu wzięłam się w garść i wyszyłam prawie całego w 3 dni ;) Zakładkę skończyłam, teraz czeka na podprasowanie flizeliną :)
Planuję nieco zmodernizować bloga. Myślę o tym już z dwa miesiące, aż chyba w końcu to zrobię ;)
Trzymajcie za mnie kciuki ;P
A teraz wieści remontowe. Zamieniłam to:
na to:
Prawda, że znacznie ładniej? ;) W końcu czuję się jak u siebie ;P
A na podniesienie poziomu wiosenności - zdjęcie mojej lilijki :)
Zima w tym roku jakoś nie chce odpuścić...
Śliczny blackworkowy kotek! Bardzo mi się podoba! Remonty są straszne, ale warto!
OdpowiedzUsuńKot jest śliczny i zakładka też zapowiada się fajnie!
OdpowiedzUsuńhafciki sliczne :)
OdpowiedzUsuńremoncik super, a co to za zwierz w klatce ?
Szczurzyca :)))
UsuńO kurcze jaka zmiana!! Pokój wygląda pięknie! A i kotek też jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńWidać, że warto się przemęczyć w remoncie :) Bardzo ładne hafciki, kotek mi się podoba.
OdpowiedzUsuńduże lustra rządzą! ;) świetna zmiana otoczenia :)
OdpowiedzUsuńKotek jest wręcz genialny :) A odnośnie szczurzyc to u mnie takowa też mieszka ;)
OdpowiedzUsuńPo remonciku całkiem inny pokój, uwielbiam takie metamorfozy :)
OdpowiedzUsuńHello colleagueѕ, itѕ enoгmous pаragraph on the topic
OdpowiedzUsuńof cultureand entirеly explained, keep it up all
the time.
Review my page :: hcg before and after pictures