sobota, 1 listopada 2014

Parę zaległości i skończone peonie, jupiii!

 Najpierw zaległości, którymi wcześniej się nie chwaliłam ;)

Pamiątka ślubna dla koleżanki :)


Wreszcie skończyłam tryptyczek chatkowy z Anchora. Teraz tylko wymyślić, co z nim i z tryptykiem okiennym zrobić. Mam pewien pomysł, ale jakoś nie ma on na razie ani nóżek ani rączek...




Dla przypomnienia - okienka:


Następnie gdzieś po drodze powstał minisamplerek blackworkowy ;)


A teraz gwóźdź programu! Czekał na wyszycie dwa i pół roku... Męczący strasznie, wredny i paskudny. Ale jest! Moi Drodzy, oto peonie!


Muszę jakoś ładnie je oprawić... Jeden z ufoków pożegnany :D
Jestem z siebie dumna :D

11 komentarzy:

  1. Gratulacje ukończenia peoni, wyglądają wspaniale - ciekawa jestem jaką wybierzesz ramkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne hafty! Peonie fantastyczne! Bardzo mi się podoba także backworkowy hafcik :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Peonie są piękne, więc szybko dobieraj ramkę!

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniale hafty, a peonie przeprzepiekne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna ta pamiątka i peonie też. I blackwork też fajny - muszę wreszcie kiedyś tego spróbować, szczególnie że mam trochę wzorów :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne prace, peonie wyszły cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocza pamiątka, a z tymi peoniami warto było się męczyć , wyszły prześliczne
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne prace, ale peonie są obłędne! Przepięknie wyszły. Warto było się sprężyć:)
    Szybko je oprawiaj i znowu pokazuj!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne prace, peonie szczególnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. No tak, ufoki, zmora i w ogóle ;) Ale za to jaka radość, jak się człowiek jakiegoś pozbędzie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Peonie - wiadomo - bajka od Veronique :) Ale widzę tu haft, który mogłabym w firmie powiesić - okienka (gdyż sprzedajemy m.in okna) już się sama zastanawiałam, czy takiego haftu z różnymi drzwiami nie wykonać... Chyba to będzie dobra myśl! Ehhh znowu PRZEZ CIEBIE :) :*

    OdpowiedzUsuń