A u mnie jest już świątecznie na blogu! O! :D
Dziewczyny atakują mnie masowo wyróżnieniami :) Miłe to bardzo... Ale modlę się już, żeby tylko
Marcie nie wpadło do głowy odpowiadać na Jej wyróżnienie, bo już zostałam ostrzeżona... ;P
A w ogóle to dzisiaj miało nie być notki! Bo od trzech dni codziennie jest notka, a tak nie może być! Przecież ja piszę maksymalnie raz na miesiąc! Coś mi się w główce poprzekładało ;)
A w ogóle to staram się zmusić do wyszywania, ale dzisiaj jakoś wyjątkowo mi nie idzie... Taki dzień widocznie. Okleiłam tylko słoiczki etykietkami i lenię się nie robiąc totalnie nic. A zdjęcia wrzucę jak... skończy mi się mój leń ;P
Zdałam sobie sprawę, że kojarzę Was wszystkich bardziej po nickach niż po nazwach blogów... Ile ja się naszukałam, aby Was odnaleźć w linkach!
Pytania od Judyty :)
1. Twoje robótkowe marzenie?
Pytanie na czasie :) Bo ostatnio kotłuje mi się bardzo po głowie zakup całej palety mulin DMC... To byłoby piękne móc nie zastanawiać się przed rozpoczęciem haftu, czy oby na pewno mam wszystkie potrzebne kolory ;) Powoli spełniam marzenie kupując po kilkanaście mulin miesięcznie... Ale zaskakująco szybko się zużywają, syzyfowa praca.
2. Najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
Całe moje dzieciństwo było w sumie udane ;) Ale chyba najbardziej lubiłam wieczorne, długie spacery z rodzicami. Zawsze udawałam, że jadę na koniku Pony :D
3. Czego byś się chciała nauczyć (w kontekście ogólnym)?
Rumby! Miałam jedno podejście, ale poddałam się przy piątym poplątaniu się nóg ;) Niby mam wyczucie rytmu i takie tam, ale jakoś rumba zupełnie mnie powala na łopatki ;P
4. Gdzie spędziłaś najlepsze wakacje?
Uh. Jakoś nigdy nie jeździłam na wakacje, jak już to wypady z rodzicami do rodzinki. Ale jeden wyjazd był wyśmienity, pojechaliśmy do Wałcza (stamtąd pochodzi mój tatusiek) i łaziliśmy po całym mieście, kąpaliśmy się w jeziorach, łapałam raczki gołymi rękami... ;)
5. Twoje największe podróżnicze marzenie?
Peru. Ja chcę do Peruuuu!
6. Co byś zrobiła z wygraną w totka?
Zależy, ile by tego było ;P Celuję w 9 milionów, bo tyle bym potrzebowała, aby do końca życia móc nie pracować i lenić się z moim Panem w domowych pieleszach i czasem wyskoczyć gdzieś w świat ;) Na pewno kupiłabym mieszkanie/domek i domek z ogródkiem dla moich rodziców. Mam wyrzuty sumienia, że sprowadziłam im do domu stado zwierzaków, w tym dwa psy, a biedaki mieszkają w bloku na czwartym piętrze... bez windy ;)
7. Masz możliwość cofnięcia się o 15 lat zmieniłabyś coś?
Oj, dużo. Na pewno byłabym bardziej uparta w kwestii profilaktyki lekarskiej. Może wcześniej wykryliby mi tego je***go raka i nie miałabym przerzutów. A poza tym na pewno byłabym bardziej wyluzowana, otwarta, mniej nieśmiała. Jako nastolatka byłam straaasznie wycofana społecznie. Na szczęście to minęło ;)
8. Jak rozpoczęła się Twoja robótkowa przygoda?
Miałam jakieś 5-6 lat. U sąsiadów była taka cudna poducha, haftowana gwiazdkami (podwójnymi krzyżykami). Tak się zakochałam w tym hafcie, że pewnego dnia przyczepiłam kartkę w kratkę do materiału i wyszyłam dziewczynkę :D Do haftu wróciłam, gdy miałam 20 lat. Musiałam wykombinować pomysłowy prezent na Walentynki... no i się udało :)
9. Ulubiona pora roku i czemu?
Kocham jesień. Nie pytajcie, dlaczego. Po prostu uwielbiam. A wrzesień jest stanowczo moim ulubionym miesiącem. Kocham mocny wiatr, wieczorne chłody... Ale późną wiosnę też bardzo lubię. Szczególnie, gdy z dnia na dzień świat staje się cały zielony :)
10. Jaka jest Twoja największa wada?
Słomiany zapał. Nie umiem nawet skończyć większych haftów. No i brak cierpliwości we wszystkim, co mnie otacza. Jak coś chcę, to chcę tu i teraz, a nie w perspektywie pięciu lat ;) Nie lubię na nic czekać...
11. Czym dla Ciebie jest blog?
Dużą dawką wsparcia i... potwierdzeniem moich zdolności. Bo ja czasami nie wierzę, że rzeczywiście jestem w tych cholernych hafcikach dobra ;)
1. Który blog był dla Ciebie inspiracją do stworzenia własnego?
O ile dobrze pamiętam to
Hafciki Marty :) Ale blogi to ja prowadzę od kilku ładnych lat, więc nie było ciężko założyć kolejnego... Gorzej było nie poddać się i wracać do niego w miarę regularnie ;P
2. Czym dla Ciebie jest muzyka i jakiej słuchasz najchętniej?
Swego czasu muzyka była dla mnie niemal wszystkim, udzielałam się aktywnie przy mikrofonie kilku kapel w klimatach okołogotyckich ;) Teraz, w dobie choróbska, muzyka musi mnie przede wszystkim odstresować, więc odeszłam od mojej mrocznej i złej natury, bo gotyk tylko mnie dołował. Teraz raczej odchylam się w stronę mocnego dubstepu, posłuchuję sobie małoambitnej muzyki Donatana i wszystkiego, co leci na ForFun.tv ;) Muzyka jakoś przestała być esencją mojego życia.
3. Ulubiona epoka literacka i dlaczego?
Zawsze uwielbiałam średniowiecze, ale było ono nieco pokręcone literacko, więc w liceum zakochałam się w romantyzmie... Przynajmniej rozumiałam, co autorzy mieli na myśli ;P
4. Pasja/hobby jak ważną rolę pełni w Twoim życiu?
Teraz, kiedy jestem zniewolona w domowych pieleszach, to bez hobby chyba bym zwariowała. Albo zaczęła rozmawiać sama ze sobą... A tak to gadam tylko z kotami, o! ;)
5. Kto jest Twoim autorytetem i dlaczego właśnie On/a?
Anja Orthodox, za szczerość. Nergal, za siłę w walce z chorobą. Aga Chylińska, za odwagę i tupet. A w ogóle to nigdy nie uznawałam autorytetów... ;)
6. Czego nie byłabyś w stanie zaakceptować?
Świata bez czekolady. Taki świat mógłby nie istnieć! ;)
7. Do jakiej epoki historycznej chciałabyś się przenieść i dlaczego?
Do średniowiecza, stanowczo. Siedziałabym sobie i haftowała całe dnie, jeździła sobie konno i paradowała w sukniach. Ach... Albo harowała na polu w pocie czoła ;P Ale podoba mi się wizja prostego życia. Teraz wszystko jest zbyt skomplikowane...
8. Co wzbudza Twój strach?
Bezradność. Nienawidzę być bezradna. Panikuję wtedy jak diabli!
9. Jaka jest Twoja największa zaleta?
Jestem bardzo tolerancyjna. Ja nawet nie toleruję ludzi, ja ich zwyczajnie akceptuję. No chyba, że kogoś nie lubię, to inna sprawa. Ale jeżeli chodzi o wszelakie mniejszości seksualne, poglądowe, religijne to... nikt mnie nie pobije w dawce tolerancji. Jedynie czego nie akceptuję to nawracania mnie na "jedyną i słuszną ścieżkę". Za to zwykłam mordować pogardą ;P
10. Mieszkasz z jakimś czworonogiem?
Oj, taaaak! Mam dwa kociaki, Gacka i Ciemkę. Ciemka jest u nas króciutko i chyba jeszcze nawet jej nie widziałyście :) A wygląda tak:
Kradziejka bobinek jedna!
Muszę też wspomnieć o zwierzakach, które pół roku temu zostawiłam u rodziców wyprowadzając się z domu... Są to najcudowniejsze psiaki na świecie, Reksiu i Nusia, oraz kolejny kociak, którego nazwałam Belzebubem :) A mama niedawno przygarnęła kolejnego kota, więc teraz mamy radosną i żwawą ferajnę podzieloną na dwa mieszkania :D
11. Twoje największa duma (mam na myśli oczywiście twórczość)?
Chyba
Pagan Fairy, strasznie mnie wymęczyła ;)
Nominacje:
1.
Ela (świetna dziewczyna, moja sąsiadka, polecam serdecznie jej bloga :))
2.
Pasje Odnalezione
3.
Hanulka
4.
Szarlotka
5.
Lawendowa!
6.
Anula
7.
Magda
8.
Piegucha
9.
Promyk
10.
Nitki Ariadny
No i oczywiście (wiem, że już mnie kochasz):
11.
Marta! :D (dziewczyna też jest nowa w świecie blogów, pomóżcie jej nieco się tu odnaleźć!)
Pytania do Was, moje Drogie :)
1. Dlaczego prowadzicie bloga?
2. Co byście zrobiły, gdybyście wiedziały, że za tydzień będzie koniec świata?
3. Ile godzin dziennie poświęcacie na swoje rękodzielnicze hobby?
4. Jakie było Wasze najskrytsze marzenie z dzieciństwa?
5. Czy lubicie swoje miasto i dlaczego?
6. Czego najbardziej nie lubicie w prowadzeniu bloga?
7. I analogicznie - co najbardziej lubicie w prowadzeniu bloga? ;P
8. Jakie jest Wasze ulubione jedzonko? (znowu myślę o śledziach w śmietanie...)
9. Czego nie może brakować w Waszej lodówce?
10. Co najbardziej lubicie w blogach, które odwiedzacie?
11. Jak znosicie ciężar bycia tak wyjątkowymi, że aż Was nominowałam? ;PPP
Dobra, już nie wariuję, nie bijcie, nie mordujcie, chorych ludzi nie wolno bić, hyhyhy!
Zasady dla tych, którzy nie znają :)
Odpowiedz na zadane Ci pytania i nominuj kolejne 11 osób, które odpowiedzą na 11 pytań, które Ty wymyślisz. Zabawa przednia - uśmiałam się z własnej głupoty jak diabli, polecam! ;P
Tulam ciepło i pozdrawiam. I obiecuję, że jutro nie będzie kolejnej notki! ;)