sobota, 14 maja 2011

Biscornowo #1

Lisek sobie ładnie wyszywała backstitche w Tajnym Projekcie, gdy zgubiła igłę. Następnie kolejną.
Stwierdziła - tak nie może być!
I stworzyła swoje pierwsze biscornu ;)



Niestety, każdy człek pałający łapki haftem wie, że igły do wyszywania są tępe. A Lisek, jak to lisek, jest powoli myśląca i napchała swoje pierwsze biscornu twardym materiałem. I poduszeczka do igiełek się nie nadaje.
Zatem, postanowiłam, wyszyję drugie! A że znalazłam w internecie takie cudne schematy na duże poduszeczki... To co ja się będę bawić w miniaturki? I tak zamiast dwóch kwadracików wyszywam piętnaście. Bijąc się w pierś i mówiąc, że to konieczne do dalszej współpracy z pozostałymi haftami!

Ukończone kwadraciki koralikowe. Pozostałe dziesięć kwadracików bezkoralikowe ;)



A Projekt Tajny, Smoczek i Małpki leżą odłogiem. Czekają na lepsze czasy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz