poniedziałek, 23 stycznia 2012

Dies Irae

No i po wszystkim :)
Egzaminy poszły nadwyraz dobrze, dumnam z siebie niesłychanie.
Teraz skupiam się na nauce jazdy i... paskudnym nicnierobieniu :)
Czyli możecie przyjąć, że dziko haftuję i równie zaangażowanie czytam.
Akurat biorę na tapetę "Gildię Magów". Ciekawa jestem, cóż to za twór :)

W nagrodę za rewelacyjne egzaminy poszłam sobie do fryzjera :) I tak oto z bordowej zrobiłam się czystym ogniem :) Powiem narcystycznie, że nie mogę się sama na siebie napatrzeć w lustrze. Próżne zwierzątko, próżne okropnie ;)

Postępy nad różyczkami są i, jak na postępy przystało, śmiało postępują w kierunku bardziej postępowego postępu ;) Sami zresztą oceńcie :)


Teraz należy tylko udawać, że się nie przejmuję wrogością i fałszem rzekomych przyjaciół. A wszystko będzie dobrze.







"Obcy powstali przeciw mnie
wszystkie te spojrzenia
wrogość w nich siła i strach
i wielu
zuchwale mnie zwalcza
wszystkie zmysły ich
zmierzają do mej zguby
zabijają powoli

Chcę już teraz iść
plując w twarz zhańbionych
mówić do nich by zrozumieli"

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Labirynt Fauna

a tak na szybciutko. Bo nauka czeka. Książki czekają.
I w ogóle życie ucieka. Przecieka przez palce. Chwile są jak światło zamknięte między palcami. Trzeba korzystać teraz.
I robić wszystko już już. Nie później lub jutro.
Więc na szybko:

Prace nad różyczkami troszkę spowolniły. Ale to nie z mojej winy, a z winy przeciekającego między paluszkami czasu. Mało go było ostatnio. A zużyć było trzeba. Teraz różyczki moje różowe wyglądają o tak:


Wreszcie udało mi się uchwycić kolory. Ale za to ostrość posysa. No trudno. Coś za coś ;)

Zgodnie z obietnicą: dzisiaj dziewiąty dzień miesiąca. Więc trzeba się pochwalić słoiczkiem z nitkami :)


Na prawym paseczku dodaję nową miniaturkę :)

A teraz śmigam gotować zupę pomidorową.
Pozdrawiam! :)


"Jesteś królem świata w Twoim małym śnie
Tu nieodwracalne w żywe zmienia się
Zło zwyciężasz dobrem, nie wiesz co to lęk
Nieprawdopodobne w pewność zmienia się
W Twoim świecie cudów jest ogromny mur
Mieszka za nim pokrak, zna miliony bzdur
Jeśli w to uwierzysz wszystko zmieni się
Niewyobrażalnie zmieni się"

niedziela, 1 stycznia 2012

2011 :)

Czas podsumować rok 2011.

Dziwny był to rok. Pełen kontrastów. Pełen bezgranicznego szczęścia. A za razem wypełniony po brzegi goryczą rozczarowań.
Wspominam go z uczuciem dziwnego ciepła w okolicach czegoś, co rzekomo zajmuje się wyłącznie pompowaniem krwi.
Wciąż okazuje się, że czas lubi zataczać pełne koło. Te same wydarzenia w tych samych miesiącach.
Przekleństwo Dziewiątej dalej trwa. Jakby nie było.

W bilansie zysków i strat jestem jednak na plusie.
Znalazłam pasję i przyjemność w pozornie blahej czynności.
A oto przed Wami efekty zajmowania się ową blahą czynnością.
Czyli... wykaz hafcików skończonych w 2011 roku :)

































Wydawało mi się do tej pory, że mało prac udało mi się skończyć. Ale, z tego co widzę, nie jest źle :)

Postanowienia na 2012 rok?
Dokończyć chociaż połowę zaczętych hafcików (z naciskiem na domek blackworkowy, Elemental Cosmos, Sprytnych Myśliwych i Dimensions Roses).
Do tego zacząć (i najlepiej skończyć ;)) Peonies in Vase i Pile of Frogs.
No i liznąć troszkę puncha ;)
A poza hafcikowo: znaleźć siebie. I swoje szczęście.
Zajrzę tu za rok. I wyspowiadam się ze spełnienia (bądź nie) swoich postanowień ;P

W Nowy Rok wchodzę silna, zdecydowana, z pieśnią na ustach.
Połową wygolonej głowy. I miedzianymi włosami ;)



 

"Wśród tylu Twoich mądrych słów
Przez lata pogubiłam się
Dziś niby ta, lecz nie ta sama już
Dłonie zaciskam w pięść

Na sercu mym widniała blizna
Dzisiaj to tylko jak koszmarny sen
Nie tamta już, lecz całkiem inna
Do siebie uśmiecham się

Dzisiaj sama z sobą pogodzona
Wiem czego chcę
Teraz na kolanach odpowiadasz za swój grzech
Dzisiaj sama z sobą pogodzona
Wiem czego chcę


W kalekich myślach próżno szukać
Pokory, której tak Ci brak
Ty będziesz tam ja będę tutaj
Czy warto było?
Odpowiedz sam
"