czwartek, 22 marca 2012

Obłędnie doskonała.

No. W końcu wróciłam na dobre do dziubdziania. I szłam w zaparte. I... tadadaaaaa!, skończyłam :)

Poznajecie owy domek? :)


W końcu, po jakimś roku gnicia w kuferku :)

A oto i nowe rozpoczęte maleństwo. Ekhem. "Maleństwo" ;)


Jeszcze nie wiem, czy będzie, jak we wzorze, podusia, czy kolejny ozdabiacz naścienny :)

Poza tym to mi kocio. Kocio. Kici kici. Kocio.
Ciekawe doznanie. Znów odczuwać wiosnę wszystkimi zmysłami. Ciepłe powietrze, zapach wilgotnej ziemi... Nieśmiało wyglądająca z ziemi trawa.
I kwitnący Lis. Czerwonowłosy, typowa Magmowa Bestyja.
Obłędnie doskonała :)


"Im głębiej płyniesz
Tym bliżej dna
I masz to czego chciałaś!
Biała Ty a czarna ja
Obłędnie doskonała!


Wtłoczona w matnię szukam jej
Bezwiednie tak kołyszę się i zatracam
Ciało uwiera śpią demony złe
Ona to druga ja odbita w lustrze


Im głębiej płyniesz
Tym bliżej dna
I masz to czego chciałaś!
Biała Ty a czarna ja
Obłędnie doskonała!

Niech trwa ten szalony trans
I masz to czego chciałaś!
Martwa Ty, żyję ja
Śmiertelnie doskonała!"

wtorek, 13 marca 2012

Wciąż się tli wiary płomień...

Uf uf uf. Cóż to za czas! Czasy, gdy czasu brak. Niezbyt była nawet okazja wrzucić wcześniej zdjęcie słoiczka niteczkowego. Ale... ale teraz mam chwilę. I upajam zmysly muzyką, kawą i... świętym spokojem. Aż do chwili, gdy pralka skończy wirowanie i będzie trzeba znów ruszyć swoje cztery litery do pracy.

No. Ale nie narzekać, tylko wrzucać :)


Dużo czerwieni poróżyczkowej :)
Chciałabym Wam serdecznie podziękować za tyle miłych opinii na ich temat. Niesamowicie mnie one radują :)

A teraz premiera nowego hafciku - oto i Peonie w Wazonie! ;)


Wiem, nie widać ;P
Peonie troszkę poczekają, bo mam wybitnie dosyć zielsków. Na jakiś czas wracam do blackworków, a dokładniej do Blackworkowego Domku. Trzeba się odstresować nieco ;)




"W odurzeniu ciągły sen, bo nic nie boli
Coś od środka zmienia ją wbrew jej woli
Przeć do końca? Otrzeć łzy? I nic więcej?

Gdy brak słów wsłuchaj się w jej małe serce

A teraz śnij słodko i niech się stanie

Odchodzi ból szybko i tak zostaje
W powodzi łez wciąż się tli wiary płomień

Bez niego nic, zupełnie nic nie możesz"