Lisek jest niemożliwa.
Dwa obrazki haftowane na raz to stanowczo za mało jak dla niej. Więc zaczęła nowy obrazek.
Tymczasowo obrazek wygląda mało okazale, bo główną jego magią są backstitche, których będzie tu od groma.
Uwielbiam jednokolorowe obrazki. Bardzo szybko się wyszywa, bo nie trzeba co 5 krateczek sprawdzać, jaki kolor teraz ;)
Ale te kratki po prawej doprowadzają mnie do szału...
No nic. Zmykam do dalszego haftowania. A kolejny wpis pewnie dopiero po weekendzie ;)
Tulam ciepło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz