Po pierwsze - ruszyłam troszkę peonii. Nawet więcej niż troszkę ;P
W końcu udało mi się uchwycić na zdjęciu barwy tego obrazka :)
Teraz zdjęcia dużo gorszej jakości. Urok oświetlenia żarówkowego ;) Niestety jutro szkoła, pojutrze też, w poniedziałek dniówka... Więc najszybciej we wtorek mogłabym zrobić fotki w świetle dziennym. A nie chcę tyle czekać ;P Zatem - przedstawiam okienko numeros dwos:
I na koniec smaczek. Coś, co mnie zupełnie oczarowało. Patrzcie na Lunę, jakże cudowne ma oko! :D
No. To mogę iść dalej wyszywać ;) Papa! ;*
Superos :)
OdpowiedzUsuńWszystkos :) zwłaszcze te okos ;)
Luna tak ładnie paczy :*
OdpowiedzUsuńPrześliczne hafciki:)
OdpowiedzUsuńwow!! ale u Ciebie pracowicie nono!:) i jak pięknie! Luna zapowiada się rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Pracowicie i pięknie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKoń będzie świetny:)
OdpowiedzUsuńKwiatki już wyglądają przepięknie, a koń.... szczerze mówiąc już ląduję u mnie do kupki do wyszycia. czekam na dalsze postępy
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLuna zapowiada się super, jestem ciekawa dalszych efektów :)
OdpowiedzUsuńhej,hej :) bardzo fajne hafciki masz na warsztacie ! a twój sposob na oprawianie haftow chyba i ja tez wykorzystam, swietny pomysl na naciaganie kanwy, zeby sie te boczki nie fałdowały :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory tego bukietu. ;) A na konika już się nie mogę doczekać. ;)
OdpowiedzUsuńwspaniałe prace :)
OdpowiedzUsuń