wtorek, 26 lipca 2011

Liski plus veryhappyfox :)

Ha! Szczęście czasem się uśmiecha do rudych czworonogów. No dobra, czworonogów uparcie stąpających na dwóch łapach. Ale przy tym zawzięcie merdających ogonami ;)
Nowy gatunek lisa - happyfox - odkryłam w niedzielę, gdy Ktoś zaskoczył mnie swoją obecnością.
A dzisiaj odkryłam nowsiejszy gatunek lisa - veryhappyfox. Czynnikiem uszczęśliwiającym do granic możliwości była wiadomość, że Bursztynek wylosowała mnie w candy na swoim blogu. Oj oj! Nigdy mi się jeszcze tak nie poszczęściło, toż przyleciałam i w trybie ekspresowym się chwalę, ha!



Ale żeby chwalenia stało się zadość - oto i postępy w lisim hafciku.



Dużo prześwitów. Ale cholerna, prześliczna mulinka firmy bezfirmowej jest diabli gruba. I dwie nitki to stanowczo za dużo do wyszywania, a przy jednej są prześwity. Ale nie widać ich aż tak niż na zdjęciu robionym z fleszem ;) Miałam wyszywać na czarnej kanwie, ale to standardowa 14 i... jakieś duże te oczka. Może jak skończę te maleństwo i zostanie mi muliny to zrobię również wersję na czarnym tle. Jakiś chętny na czworonogi się zawsze znajdzie (i to wcale nie była aluzja! ;)).
A dla tych, co nie widzą tutaj lisa - to kawałek ziemi ;P

3 komentarze:

  1. Dziubie po jednym krzyżyku dziennie ;p nie mam siły na razie ich kończyć więc wzięłam się za kończenie "dictionary of cakes" - malutkie obrazki więc przyjemnie i szybciutko idzie :)
    A w kolejnych planach mam zamiar coś z SODY wyhaftować ;)

    Podziwiam wielkość lisków! szczerze nie wiem czy kiedykolwiek zacznę wyszywać takiego olbrzyma, jakie ma wymiary?

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje wilki to 100x140 i to dla mnie jest górna granica haftowanego obrazka więc twoje o 80 oczek więcej dla mnie robi różnice i uważam że i tak to jest olbrzym :P Chciałabym wyszyć coś większego ale wiem że się zaraz pomylę i będzie albo prucie albo wymyślanie jak tu wyhaftować żeby nie było widać pomyłki - ze mnie to taka zdolna bestia :P
    Nie wiem czy by mi się chciało na czarno haftować, pewnie wzięłabym czarną kanwę od razu - albo granatową - wbrew pozorom fajnie się na niej haftuje, trzeba tylko się przyzwyczaić ;) Życzę wytrwałości :D

    A żabki widziałam już wcześniej i nawet mam wzór do nich, będą cudowne! Zachwyciły mnie kolory w nich... dużo kolorów. Będzie ciężko ale i kolorowo :D Tak czy siak, z pewnością będę kibicować :)

    ps. każdy lubi małe przerywniczki... szczególnie całe serie :) Też mnie już kusi jedem obrazek... no dobra, trzy obrazki. ale chce skończyć to co zaczęłam :D Ciężko będzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. wilki się ukażą jak wrócę z nad morza :) :D dzięki za kibicowanie :*

    OdpowiedzUsuń