poniedziałek, 6 lipca 2015

Próbuję wrócić... i nie wiem, jak się za to zabrać ;)

Ja już zapewne wiecie, moje życie się nieco skomplikowało. Równolegle prowadzę bloga o swojej walce z rakiem, i, powiem szczerze, zaiwania mi on masę czasu.
Kombinuję, jakby tu połączyć wszystko w jedno.
Bo do moich rękodzielniczych hobby doszło jeszcze sporo zabaw.
Koraliki, sutasz, beading, powoli dojrzewam do wyklejania mozaik.
Ale dalej też haftuję. I dalej walczę z chorobą.
Wymyśliłam sobie, że co jakiś czas (planowane raz na tydzień ;)) na MAM ALIENA będę wrzucać notkę rękodzielniczą. Czyli i tak częściej, niż tu się cokolwiek pojawia ;P

Ale, póki nie wymyślę jakiejś praktycznej metody połączenia dwóch blogów w jeden, chwalę się maleństwami ;)





Wybaczcie jakość zdjęć, ale zupełnie zapomniałam, że powinnam robić ładniutkie fotografie aparatem, nie komórką. Ot, odwykłam od chwalenia się swoimi pracami ;)
Powstały jeszcze dwa sporo większe obrazki, ale to niespodzianki. Nie będę się zdradzać ;)

Pozdrawiam cieplutko i, mam nadzieję, do zobaczenia :)))

14 komentarzy:

  1. Pamiątka ślubna bardzo mi się podoba :) zawieszki też fajne :)
    Bierz ode mnie pomysł na butelkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wezmę... Jak tylko przejdzie mi bum na wzory SODA. Wszystkie powyższe to wlasnie ona ;) Na sześć popełnionych w tym roku haftow, sześć to.... Zgadnij :D

      Usuń
  2. Sliczności. Szczególnie misie na plastikowej kanwie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Misie polecam - gotowe w jeden wieczór :D

      Usuń
  3. sliczne hafciki;-) rozumiem Twoja fascynacje SODA, ona wciaga ;-) czekam na te niespodzianki! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko fajne, ale miśki podobają mi się najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Sodki są fajne - wiem coś o tym - teraz czas na coś większego sodowego! DO DZIEŁA! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, piękne rzeczy robisz, podziwiam kunszt :) Ja w hafcie stawiam pierwsze kroki ale lubię popatrzeć na czyjeś prace, inspirują mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna pamiątka :) A te maleństwa na plastikowej kanwie są cudne :)
    Do zabawy "Hafciarskie Przyzwyczajenia" można dołączyć w każdej chwili :) Będzie mi bardzo miło jeśli również u Ciebie na blogu pojawi się ten tag :) Pozdrawiam słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurczę, przydałoby mi się takie ślubne cudo bo we wrześniu jadę do koleżanki na ślub miałabym prezent...

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajniutkie te hafciki. hiihi mój zachwyt SODĄ zaczął się i skończył na podziwianiu prac w necie. Nie wiem gdzie ja tracę ciągle swój czas:(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne zawieszki :) Myślę, że świetnie ogarniasz jedno i drugie szczególnie, że leczenie pochłania jednak sporo czasu.
    Trzymam kciuki Lucynko za ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. prace urocze :)
    i trzymamy mocno kciuki za powrót do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. As reported by Stanford Medical, It is really the one and ONLY reason this country's women get to live 10 years more and weigh 19 KG less than us.

    (Just so you know, it has absolutely NOTHING to do with genetics or some hard exercise and absolutely EVERYTHING to do with "how" they eat.)

    P.S, What I said is "HOW", and not "WHAT"...

    Click this link to discover if this short test can help you decipher your real weight loss possibilities

    OdpowiedzUsuń